






























Pierwsze spotkanie ze starszym rodzeństwem, pierwsze grymasy maluszka, łzy wzruszenia i wielka radość. Przy masie emocji związanych z narodzinami potomka bardzo łatwo przegapić te ulotne, tak wyjątkowe chwile. To moja interpretacja amerykańskiego #fresh48. Sesja zdjęciowa w stylu reportażowym, która odbywa się jeszcze w szpitalu, do 48 godzin po narodzinach maluszka.